Forum o Nutriach
Użytkownik
Witam!
Bardzo sie ciesze, ze koniec koncow stworzylas to forum!!! Czuje w sobie jakas taka dziwna dume, bo czytajac info na stronie Rudego poczulam taka przynaleznosc do grupy ludzi, ktora pchnela Cie ku tej decyzji.
Wreszcie znajdzie sie miejsce, gdzie bede moga zasiegnac rad, bez zasypywania Cie mailami
Moja wymarzona nutria? Ta, ktora sni mi sie po nocach i pierwsze co robie, gdy wstaje rano to mysle o niej. O wspolnie dzielonym zyciu z nia i reszta moich "Dzieci". Nic nie jest w stanie przycmic mojej radosci, kiedy tylko uswiadomie sobie jak niewiele mnie dzieli od dnia, w ktorym po raz pierwszy ja zobacze. Wciaz rozwazam, obliczam, kalkuluje, planuje, obmyslam... Ale jak to ojciec powiedzial: " masz w oczach to samo spojrzenie, jak ja, kiedy mowilem o kupnie pierwszego psa..." ( musze dodac , ze w tej chwili po ogrodzie biega mi stadko 5 husky'ich, ktore sa calym zyciem mojego ojca). Marze o wspolnych spacerach, w myslach odwiedzam miejsca, w ktore moglabym sie z nim udac i tysiace scenariuszy zabaw i swawoli...
Przepraszam, ze tak poetycko i troche nie na temat, ale nie moge sie sie opedzic od mysli o tej malej istotce, ktorej jeszcze nie ma w moim zyciu, a juz zajmuje w nim tak wazne miejsce...
Ostatnio edytowany przez ButterFlyNeko (2009-11-20 13:57:36)
Offline
Użytkownik
Coz, nutrie na uczelnianej fermie dopiero zotaly pokryte, co oznacza, ze za jakies 130 do 150 dni powinny sie urodzic maluchy. Dodajmy do tego 2 miesiace na ich ochowanie przy matce. Z tym, ze razem z porodami zaczynam tam praktyki, zeby poobserwowac ich zachowanie i wybrac odpowiedniego maluszka. To bedzie dla mnie bardzo trudna decyzja. Co najmniej 50 samic, od kazdej 4-8 mlodych... Jak ja z takiej zgrai ogonkow, zebow i lapek mam wybrac tego jedynego... Mam nadzieje, ze zakocham sie od pierwszego wejrzenia i nie bede miala dylematu.
Nie moge sie doczekac rozmowy z prof. Barabaszem jestem ciekawa tez mi powie
Zalatwilam weta, w miare tani transporter na kolkach( 57 x 37 x 36 starczy ?), obmyslam nadal ta klatke, bo w sumie ona nastrecza mi najwiecej problemow... ale dam rade, a z Twoja pomoca to juz napewno Powiedz mi tylko jakiej wielkosci mialas dla nich te kenelowki?
P.S. Nasze zwariowane stado powiekszylo sie o golabka, ktorego odchowujemy
Ostatnio edytowany przez ButterFlyNeko (2009-11-23 18:05:15)
Offline
Kennelówka miała 80cm długości, albo 80 z czymś, pamiętam ze była krótsza od tej klatki swinkowej/fretkowej która miał, ale lepsza w użytkowaniu. W sumie możesz i swinkową „setke” wziąć, ale nutria może się wyżywać na prętach i je pourywać. Rudy kilka urwał. Transporterek starczy, mam podobny wymiarowo dla kotów, ale bez kółek niestety. Rudego swego czasu woziłam w plecaku, bardzo grzeczny był wiec chyba mu się podobało
Kurcze, sporo czasu, ale takie oczekiwanie jest cudowne:) Pamiętam ze jak brałam Rudego to poprosiłam faceta żeby mi jakiegoś samczyka złapał i nawet nie patrzyłam, wiec Rudy był darem losu:)
Gołąbkowi życzę zdrówka. Dobrze, ze moda na ptasią grypę już minęła. Świńska panuje, obyśmy się za szybko nie doczekali, psiej, kociej, szczurzej czy o zgrozo – nutriowej
Offline
Użytkownik
Czyli juz wiem w jakie rozmiary mam celowac z kenelowka
Bylam dzis u profesora, ktory bezposrednio zajmuje sie opieka nad uczelnianymi futrzakami. Rozmowa z prof. Niedbala bardzo mnie pocieszyla. Zaden moj pomysl nie zostal odrzucony, a wszystkie rozwiazania okerslone zostaly jako dobrze przemyslane. Jestem z siebie dumna Co wiecej, stwierdzil, ze jesli bede ja karmic odpowiednio to z fermy moge ja wziasc juz w wieku 4 tygodni. Na koniec rzucil, ze w pozniejszych terminach chetnie bedzie sluchal moich raportow z kolejnych postepow.
Co do czekania to wydaje mi sie, ze predzej skisne niz sie doczekam. Ostanio kupilam miske podwieszana do kenelowki i przezywalam to przez 2 dni. Na elektywie narysowalam usmiechniety nutriowy pyszczek i znow zachwyt na pare dni. To naprawde moja szczesliwa mysl.
Jednak najbardziej zaskoczyl mnie tata, ktory zapewnil mnie, ze ze wszystkimi technicznymi sprawami damy sobie rade i mam se nie martwic ('kup najpierw ta kenelowke, a potem bedziemy kombinowac'). Mama tez jest dobra:'nie przywoz tego do domu! Moje szczury TEGO tu nie chca'... Dzwoni do mnie za 2 dni:' A futrzaczek juz jest?' Eh...
BTW poza Rudym mialas jeszcze 2 nutrie: Moja i Szafirke, o ile sie nie myle. Jakie byly/sa ich losy??
Ostatnio edytowany przez ButterFlyNeko (2009-12-01 11:24:07)
Offline
Hehe, ale jazda, rodziców to Ci normalnie zazdroszczę Pozdrów profesora, kurcze, masz fuksa po prostu, ja to się musze o wszystko wyszarpać jeśli chodzi o zwierzęta, czy to szczury, czy kota czy nutrie. Miało nie wiać w oczy nam, ale poradzimy se, bo pierwsze koty już za płotami u mnie.
Jak się nutrzaki narodzą to koniecznie narób zdjęć! Kurcze, jeszcze wyjdzie na to ze pojadę do Ciebie po nutrie, zamiast tu u siebie w „stałym miejscu” się zaopatrzyć.
Jaka jest ta miska? Metalowa? Ciekawe, jak się sprawdzi. A kenelówkę najlepiej większą niż 80cm kup, bo nutria rośnie, chyba ze masz miejsce ograniczone.
Co do dwóch tamtych nutrii – po śmierci Rudego oddałam je innemu właścicielowi, z tego co wiem, żyją do dziś i nieźle się mają jako „ozdoba ogródka”
Offline
Użytkownik
Po nutrie serdecznie zapraszam. Mysle, ze nie byloby problemu gdybys chciala malucha, a ja bardzo bym sie cieszyla ze stpotkania z Toba. Zdjec narobie napewno
Miseczka jest metalowa na metalowym rusztowaniu, a kenelowka planowana ma 99 cm na chyba cos miedzy 55 a 60 szerokosci.
Offline
Miałabym lepszy stary bo jak będziesz miała praktyki tam to na bank będą wyniuńkane i wygłaskane wszystkie jak mi sie polepszy sytuacja finansowo-lokalowo-społeczna do tego czasu to kto wie:)
Dziś odgrzebałam archiwum Rudego - stare zdjęcia, wiec napewno sie tu znajda prędzej czy później. A "setka" klatka wystarczy. w kenelówce można zrobić pięterka, bo one dość wysokie są.
Pytałas mnie kiedyś o jedzenie. znalazłam zdjecie, oto ono:
Offline
Użytkownik
Widze ryzyk, pszenice, siemie lniane i proso(?).
Co do pieterka, to podobno moj tata ma juz jakis pomysl, wiec pozostawiam to jemu. Ja sie zastanawiam, czy nie zrobic mu hamaczka np. ze starego swetra.
Moja miseczka jest o taka:
http://allegro.pl/item846606003_miska_m … 15_ml.html
o wiekszej pojemnosci.
A oto moje poidlo:
http://allegro.pl/item837097928_poidla_ … am_5l.html
ale 1 L i 'ustnik' jest pod katem 45°. Jest naprawed solidne, az sie zdziwilam jak je wyciagnelam z paczki.
Klatke odstane kolo styczna. Prawdopodobnie taka:
http://allegro.pl/item828022960_super_k … 65_cm.html
Offline
Użytkownik
Pokazalam poidlo profesorowi. Stwierdzil, ze nawet jesli pogryzie je, to podaruje mi metalowe poidlo dla prosiat i pomyslimy jak to poskladac do kupy razem z tym poidlem
Mowil tez, ze wezmie mnie na ferme jak tylko skonczy sie zima, bo na fermie mrozno, a wiosna nie bedzie prolemu.
Prawdopodobnie niektore z dowiezionych do nas samcow sa grenlandzkie, wiec zobaczymy jak to bedzie z kolorami
Jeszcze pytanie : probowalas spac w lozku z Rudym ?
Ostatnio edytowany przez ButterFlyNeko (2010-01-07 12:53:41)
Offline
próbowałam, nawet spałam,a le nigdy całą noc, bo jemu sie odwidywało i szedł sobie, zdrajca. ale takie leżenie z nim było nagminne. Fajnie sie z nim spało "w plenerze", np jak sie opalałam w ogródku,a on nie miał sie biedak gdzie przed słoncem chowac to tak sie we mnie wtulał i pchał główkę pod pachę
Offline
Użytkownik
Eh, jak slodko
Offline
Użytkownik
No ja sie cholera zbulwersuje!!!! Nutrie na naszej uczelni maja juz 2 tygodnie!!! Ja jak ostatni raz ze 4 tygodnie temu sie pytalam kiedy beda odpowiedziano mi, ze najpredzej w maju!!! Wiem, ze to nie tragrdia, ale i tak to bede teraz przezywac!!! AHHH!! Niech to i moj plan wlasnie wzial w leb.... <buc>
Offline
Użytkownik
[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]
Ostatnio edytowany przez ButterFlyNeko (2010-04-23 06:05:36)
Offline